O tym mówi się na Momio: #wrealu

Witajcie! Z tej strony Panna Sugar oraz jej kolejna notka z serii ,,o tym mówi się na Momio''. ^^ Tym razem opiszę #wrealu, ponieważ ostatnio bardzo mnie zainteresował.

--------------------------------------------------

Co to tak właściwie jest???

Autorem hashtagu jest Momiowicz Sam-A Z Resztą. Chodzi w nim o to, aby napisać, jacy jesteśmy w prawdziwym świecie. Jakie mamy pasje, poglądy i zmartwienia. Opis może być krótki lub długi. Ważne, żeby był szczery. Do tego dołączamy coś ze swojego życia w Internecie np. informacje o tym, na jakich stronach mamy konta. Nieobowiązkowym elementem postu jest swoje zdjęcie, ale może to być po prostu zwykła kartka z napisem: ,,#wrealu''. Jeśli spodoba nam się cudzy opis, musimy zaprosić tę osobę do znajomych i zacząć z nią rozmowę. To prosty sposób na poznanie ludzi o podobnych zainteresowaniach, więc nie polecam hashtagu ludziom, którzy nie przyjmują do znajomych, bo potem będą mieli pretensje, że ktoś ich o to poprosi. Po resztę informacji odsyłam do twórcy. ^^

Sława to nie wszystko

Hashtag podbija Momiowe podium, utrzymując się na dumnej 16. pozycji, a jego popularność wciąż rośnie. :) Mimo wszystko moim zdaniem najważniejsze jest to, że jest mądry. Nie sztuką jest stworzyć jakiś bezsensowny hashtag, który będzie tylko spamem. Sztuką jest wymyślić coś fajnego i niebanalnego, a tak właśnie opisałabym #wrealu. ^^ Z całego serca gratuluję autorowi i mam nadzieję, że jak najwięcej osób włączy się w jego akcję. Być może sama to zrobię, ale póki co nie mam pomysłu na żaden sensowny opis.

Moje zdanie

Chyba zauważyliście już (a kto by nie zauważył?), że jestem jak najbardziej za hashtagiem. Dzięki niemu poznałam nową koleżankę, a reszta jeszcze nie zareagowała na moje zaproszenie. Jest mi natomiast trochę przykro, gdy czytam takie posty *nie jest to hejt na autora*, bo widzę, ilu ludzi (nawet tych w zbliżonym do mnie wieku) ma poważne problemy lub nawet objawy depresji. :c Współczuję tym osobom i podziwiam je, że nie wstydzą się powiedzieć o swoich problemach. Ktoś nawet zażartował, że #wrealu jest oceanem smutku, ale są też neutralne wiadomości. ;)

-----------------------------------------

Pozdrawiam serdecznie autora hashtagu. ^^

Jeśli są jakieś literówki, to najmocniej przepraszam.

Pozdrawiam,

Panna Sugar

Z porad Momiowa: Jak pozbyć się naciągacza?

Witajcie! Być może zastanawiacie się, czemu piszę ten post dzisiaj. Otóż postanowiłam dodawać więcej notek w wakacje, ponieważ w roku szkolnym nie będę miała już tyle czasu. ^^ Nie przedłużając, zapraszam do czytania.

---------------------------------------------

Prezenty i momo

Najprostszą wymówką jest, że nie mamy diamentów/szafirów albo momo nam się nie naładowało. Jeśli jednak do kogoś nie docierają te argumenty, można dodać, że nie wymienimy się z nimi, gdyż podarunki nam się nie podobają (nieważne, czy to prawda, czy nie). Jeżeli nadal ktoś nie rozumie znaczenia słowa ,,nie'', warto po prostu zmienić temat. Na dziewczyny działa zazwyczaj jakiś komplement o ich momiowym ubiorze. Nie martwcie się, jeśli zostaniecie przez to usunięci z czyjejś listy znajomych. Oznacza to po prostu, że natrafiliście na człowieka, który i tak by Was usunął, gdyby dostał już to, czego chciał. Nie przejmujcie się tekstami w stylu: ,,bo cię zgłoszę''. Nie wiem, czy na Momio zdarzają się wysyłki do kąta za nic, czy nie, ale jeśli ktoś naprawdę chciałby Was zgłosić (a zazwyczaj są to tylko groźby), to musiałby mieć dobry powód, bo nie może sobie wpisać: ,,użytkownik nie dał mi prezentu''. Można też tę osobę trochę zaszantażować - jeśli nas zgłosi, to my zgłosimy ją za groźby. xD

Wymiany kontami

Takie przypadki dzielę na dwa rodzaje: nakłanianie do wymienienia się kontami przez obcą osobę (wtedy możemy spokojnie jej powiedzieć, że się nie zgadzamy i jej nie ufamy, bo jej nie znamy) oraz nakłanianie do wymienienia się kontami przez znaną nam osobę, której nie ufamy jeszcze na tyle, by się na coś takiego zgodzić, ale nie chcemy jednocześnie jej urazić. To dość skomplikowana sytuacja, ale każdy musi wypracować swój własny sposób, adekwatny do rozmówcy. Ja udaję w takich przypadkach człowieka wielce wykształconego informatycznie (xd) i odpowiadam mniej więcej tak: ,,sorry, ale nie, bo niby jest zakaz, a jak będzie, że ktoś z różnych adresów ip wchodzi na moje konto, to oni mogą to zobaczyć i w kącie skończę''. Gdy nie boicie się komuś wprost powiedzieć, że się nie zgadzacie, macie znacznie łatwiej. I znów sytuacja podobna do poprzedniej - jeśli ktoś mimo wszystko nie nauczy się znaczenia słowa ,,nie'', oznacza to, iż trzymał z Wami tylko dla przejęcia Waszego konta.

Prywatność

Niektóre osoby koniecznie chcą się dowiedzieć, ile mamy lat, gdzie mieszkamy, jaki jest nasz numer telefonu itp. Jeżeli nie chcemy danej informacji ujawniać, możemy zaznaczyć, gdzie jest granica. Gdy jednak do kogoś to nie dociera, polecam to (trochę humoru xd):

----------------------------------------------

Mam nadzieję, że spodobała Wam się notka. *^* Oczywiście naciąganie ma jeszcze inną formę: naciąganie na M+. W takim przypadku odpowiedzcie po prostu (jeśli pytanie będzie brzmieć: ,,chcesz M+?''): ,,nie, dzięki, wolę mieć swoje konto'', gdyż jest to bardzo adekwatne do tego, co dzieje się z kontami po podaniu hasła. xD

Do zobaczenia!

Pozdrawiam,

Panna Sugar

Z różnych perspektyw: NAJWIĘKSZY PRZEKRĘT NOWEGO MOMIO

Witajcie! Dzisiaj chciałabym opisać Wam największy (lub jeden z największych) przekręt na ,,nowym'' Momio. Tak, na Momio także zdarzają się przekręty i to wcale nie gorsze od tych na MSP. O co mi właściwie chodzi? Przeczytajcie sami! :)

--------------------------------------------------

Wszystko zaczęło się od Momiowiczki Rrooxxyy, która napisała, że wie, dlaczego Momio tak bardzo upodabnia się do MovieStarPlnaet. Jej zdaniem twórcy MSP kupili naszą ukochaną gierkę na kilka dni przed największą zmianą na Momio - Momio+. Dziewczyna ta obwiniła pracowników MSP za wszystkie dalsze zmiany: szafiry, pokoje, nową grafikę... Twierdziła, że ma dowód i może nam go przesłać w wiadomości prywatnej. Tym ,,dowodem'' był jednak przerobiony e-mail od moderatora MSP (Leszka), w którym zawarta została informacja, że nazwa gry zmieni się na MomioPlanet. *brawa dla naszej mistrzyni painta* Jej zdaniem miało się to stać w sierpniu. Twierdziła, że zna serwer, który od miesiąca się tak nazywa, co było tylko kolejnym kłamstwem. Nastraszyła graczy, wygłaszając dalszą część swojej ,,teorii'' o rzekomym usunięciu naszych kont. Nie sądzicie, że w tym momencie ktoś mógł się skapnąć, że coś jest nie OK? Chyba we wszystkich znanych mi grach (oraz social mediach) krążyła już co najmniej 1 plotka o usunięciu strony i były to kompletne bzdury. Wiele osób kupiło pakiety, więc nawet jeśli coś takiego miałoby miejsce, pieniądze zostałyby zwrócone graczom. Poza tym - administratorzy Momio na pewno powiadomiliby nas o tak dużej aktualizacji. Wiadomość Roksany została usunięta. Ands napisała post, w którym potwierdził, że ta cała afera to jedno wielkie kłamstwo. Dodał, że wielu graczy pisało do niego wiadomości w tej sprawie, z czego wywnioskować można, iż znaczna część Momiowiczów się na to nabrała.

---------------------------------------
Podsumowując: nigdy nie dajcie się na coś takiego nabrać. Roksana napisała, że ma 15 lat, co mogło być prawdą ze względu na jej ortografię, ale to, że ktoś jest nastolatkiem, nie oznacza, że automatycznie jest kimś mądrym. Nawet to, że ktoś ma wysoki poziom, wcale nie oznacza, że automatycznie wie wszystko o Momio i można mu zaufać w 100%. Wiele osób napisało wiadomość mejlową do moderatorów MSP i oni także potwierdzili wersję Andsa.
Jedna z YouTuberek (Izzie) wyjaśniła to nieporozumienie. Zapraszam Was na jej kanał, jeśli chcecie zobaczyć screeny ,,twórczości'' Roksany.
Pozdrawiam,
Panna Sugar

Nowości prosto z gry: OCENA PREZENTÓW ,,LETNI RELAKS''

Witajcie! Dziś postanowiłam zabrać się za opisywanie i ocenianie najnowszej kolekcji podarunków. W komentarzach możecie oczywiście się ze mną nie zgodzić i napisać swoją opinię na temat jakiegoś przedmiotu. ;) Nie przedłużając, zaczynamy!

-------------------------------------------------

Zacznijmy od spodni po lewej stronie. Szczerze, nie są w moim stylu. Wolę, gdy spodnie bardziej ,,przylegają'' (lepszego słowa nie znalazłam) do nóg naszej postaci, a takie tylko pogrubiają uda. Mimo wszystko - plus za kolorystykę. Kolory są jedyne w swoim rodzaju, a razem tworzą podróżniczy nastrój. 5/10. Drugiego ubranka nie muszę chyba długo opisywać. Jedynie barwy zmieniły się na bardziej ,,pogodne'', co według mnie lepiej odzwierciedla tytuł, w którym użyte zostało słowo ,,relaks''. Jaśniejsze kolory uspokajają. Szkoda tylko, że przedmiot zawiera znaczek ,,M+''. 7,5/10. Koszulka po prawej stronie ogromnie mi się spodobała ze względu na lekki kontrast niebieskiego z różowym. Flaming to coś zdecydowanie oryginalniejszego niż hipopotam czy słoń. Jedynym minusem jest brak rękawków. 9/10.

Pierwsze ubranko chyba przesłałam już sobie z multikonta. Jeśli nie, natychmiast muszę nadrobić to niedopatrzenie. ^^ Uwielbiam rzeczy, na których znajduje się napis: ,,Momio''. Czuję się wtedy jak prawdziwa Momiowiczka. Pomarańczowy był od zawsze jednym z moich ulubionych kolorów, tak samo jak czarny. Kocham ich połączenia, bo kojarzą mi się z tygrysami, których futro uważam za najpiękniejsze. 10/10. Środkowy przedmiot jest praktycznie taki sam, jak omówiony kilka minut temu. Mimo wszystko uważam go za brzydszy. Biały jest dla mnie symbolem ,,niepokolorowania'' i cieszę się, że rzecz ta jest dla M+. 8/10 Dalej widzimy ubranie łudząco podobne do omówionego na początku. Może się mylę, ale wydaje mi się, że jest to teraz bardziej sweter, niż bluzka. 10/10.

Spódniczka jest ,,delikatna'' pod względem kolorów. Sądzę, że możemy to określić jako mieszankę białego i różowego. Flamingi to kolejny punkt za oryginalność. Nie pamiętam, czy przesłałam to sobie, czy nie, ale na pewno to zrobię, gdy tylko odblokuję 34. poziom na multikoncie. ;3 10/10. Sukienka (?) przypomina mi trochę zeszłoroczne prezenty. Paseczki na niej podobne są do piórek. Cieszę się, że użyte zostały różne odcienie różowego, bo to *moim zdaniem* bardzo pasuje do białego. 9,5/10. Rzućmy okiem na sukienkę (tym razem widać, że to sukienka) po prawej stronie. Tym razem oprócz flamingów widzimy jeszcze palmy, choć ich pnie nie są zbyt dobrze widoczne na białym tle. :/ Ubranko ładne, ale do niczego by mi nie pasowało. 6/10.

Sukienka bardzo podobna do tej w różowe piórka, którą już omówiłam. Jednakże nie wpływa na mnie tak ,,relaksująco'', jak tamta. Czemu? Zielony nie należy do moich ulubionych barw, a tym bardziej jego ciemne odcienie. Mimo wszystko oceniam 9/10. Sukienka we flamingi z kolei niesamowicie przypadła mi do gustu. Idealnie (według mnie) pasuje do letniego outfitu. I, choć zawsze uważałam, że przesadzanie ze wzorami jest trochę dziecinne, oceniam ją 10/10. Trzeci przedmiot wygląda zupełnie jak jedna z omówionych już rzeczy, aczkolwiek nie zawiera znaczka ,,M+'', a palmy są bardziej widoczne. Moim zdaniem to znacznie lepiej. <3 Ubranie samo w sobie kojarzy mi się z letnim, wieczornym przyjęciem. 10/10.

Jestem zachwycona pojawieniem się ,,narzutki'' w tej kolekcji prezentów. *^* Ciekawi mnie tylko, jak to będzie wyglądać na białej bluzce. No wiecie, czy kolory się nie ,,zleją''. Podoba mi się też to, że projektantka nie zdecydowała się w kwestii koloru pni palm. Jeden jest biały, a reszta ciemnozielona. xD 8/10. Przejdźmy może do okularów. Bardzo lubię, gdy w szkiełkach odbija się jakiś krajobraz. Kiedyś nie było zbyt wielu takich okularów, ale od niedawna zaczęły pojawiać się coraz częściej. Do mojego kostiumu kąpielowego (*na końcu postu będzie mój look*) najbardziej pasowałyby mi niebieskie, ale niestety nie mogę ich posiąść. ;c Podsumowując, różowe oceniam 9/10, a niebieskie 10/10.

Kupiłam sobie tę czapkę za 2 szafiry, ale w ogóle mi się nie podoba. ;c Może Wam bardziej przypadnie do gustu, ale dla mnie denerwujące jest to, że nie mogę połączyć jej z fryzurą, w której włosy ,,przechylone'' są do przodu, bo wtedy z tyłu głowy wygląda to niezbyt ciekawie. 5/10. Torebkę ogromnie lubię, bo jest typowo podróżnicza. Te, które miałam dotąd, w większości były do trzymania, a tak mogę ją sobie nosić na ramieniu. 8) Poza tym, plażowy krajobraz na niej jest wprost przecudny i realistyczny. 10/10. ,,Tło'' za 3 szafiry również sobie przesłałam i jest nawet OK. 7/10.

-------------------------------------------
A teraz obiecany look (nie miałam niebieskich okularków ;c):

W komentarzach napiszcie, co byście w nim ewentualnie zmienili. 
Następny post, tradycyjnie, za tydzień. ;D
Pozdrawiam,
Panna Sugar

O tym mówi się na Momio: SZWEDZKIE MOMIO

Witajcie! Dziś wyjątkowo nie opiszę Wam żadnego hashtagu w poście z kategorii ,,o tym mówi się na Momio'', gdyż nie znalazłam ostatnio niczego interesującego. Zamiast tego opowiem Wam trochę o tym ,,legendarnym'' szwedzkim Momio, na którym ostatnio bardzo dużo osób z Polski założyło sobie konta.

--------------------------------------------------------

Rejestracja

Przy zakładaniu konta nie musiałam podawać swojego adresu e-mail. Zrobiłam to dopiero wtedy, gdy napisał do mnie Jack (pierwszy plus dla szwedzkiego Momio). Słyszałam popularną plotkę o rzekomych darmowych szafirach przy zakładaniu konta na tym serwerze. Niestety, to tylko plotka, wynikająca z tego, że ktoś stworzył swoje Momio akurat w jakimś wyjątkowym dniu i takowy podarunek otrzymał. Być może kiedyś tak było, ale to już nieaktualne.

Specjalne ciuchy i postacie

Kojarzycie ciuchy z Nickelodeon na polskim Momio (takie z zieloną mazią)? Na szwedzkim jest coś podobnego, ale związanego z Minionkami i Transformersami. Ciuchy są moim zdaniem bardzo ciekawe. Oto mój ,,zestaw'':

Włosy są krótkie w trzech wariantach kolorystycznych: fioletowym, czarnym i rudym. Istnieją również w wersji z kitką. Według mnie ich ceny są wręcz wymarzone. Nie musimy płacić ani jednym szafirkiem. ^^ Jeśli ktoś byłby zainteresowany, mniej więcej tak prezentują się rzeczy z mody Transformers:

One, w przeciwieństwie do minionkowej kolekcji, nie znikają. Słyszałam także, że na szwedzkim Momio bardzo często znajdują się unikaty. Niestety, nie znalazłam tam niczego, co w Polsce mogłoby trafić na #MostWanted.

Wielu ludzi z wielu krajów

Na szwedzkim serwerze jest wiele osób z różnych krajów. Spotkać tam możemy m.in. Niemców, Brytyjczyków i Polaków, ponieważ jest to jedna z popularniejszych ,,wersji'' Momio. Jak dotąd nie poznałam tu zbyt wielu osób, ale moi internetowi znajomi z polskiego Momio - tak. Jeżeli ktoś gra w szwedzkie Momio i twierdzi, że jest np. Amerykaninem, jestem mu skłonna uwierzyć bardziej, niż jeśli zrobiłby to na polskim Momio. Nie chcę nikogo urazić, ale szwedzki serwer jest bardziej kosmopolityczny, co nie oznacza, że nie wolę polskiego.

Pomocnicy, a raczej pomocniczki

Na szwedzkim Momio funkcję pomocniczki sprawuje 10 dziewczyn. Osoby te różnią się trochę od naszych moderatorek. Zauważyłam, że mają więcej znajomych, podczas gdy na polskim serwerze pomocnicy prawie w ogóle nie przyjmują zaproszeń. Ich posty także bywają inne *nie uogólniam*. W Polsce rzadkością jest, żeby pomocnik proponował wymianę prezentów, a na Momio część dziewczyn z obrazka powyżej proponuje takie usługi.

Milsi ludzie?

Moi znajomi przeszli na szwedzki serwer właśnie ze względu na ,,milszych ludzi''. Czy to prawda? Nie wiem, bo nie lubię uogólniać i używać stereotypów, ale fakt faktem, że spotkało mnie tu coś miłego. *^* Kiedy skomentowałam post pewnej dziewczyny (dotyczył on jej looku), ona zaprosiła mnie do znajomych i dała darmowe momo. Wspomnę, że miała trzydziesty któryś poziom, a ja ok. ósmego. Cieszę się, że nie wszyscy są uprzedzeni pod względem levela. Oczywiście oddałam jej później część tego, co mi dała, ale nie miałam zbyt wielkich możliwości *ciężko mi się gra bez multikont*.

-----------------------------------------

Podsumowując: który serwer wolę? Moja opinia byłaby w tym przypadku nieobiektywna, bo mam większy poziom na polskiej Pannie Sugar (na szwedzkim serwerze mam taką samą nazwę). A wy gracie na jakimś zagranicznym serwerze? Piszcie w komentarzach wraz z ocenką tej ,,wersji'' Momio! ^^