,,Bo Momio to cudowna gra...''

,,Bo Momio to cudowna gra...''

Playlista

niedziela, 29 stycznia 2017

Z różnych perspektyw: Stare Momio

Witajcie! Dziś porozmawiamy sobie na temat ,,starego Momio''. Mianem tym możemy określić naszą grę od jej powstania do października 2015 roku.

--------------------------------------------------------

Cechy charakterystyczne:

-brak szafirów
-koniecznie trzeba było potwierdzić e-mail, co zmniejszało liczbę ,,królowych''
-mniejsza liczba ubrań zarówno przy kreowaniu postaci, jak i w sklepie
-dawna nazwa: Skymo; cieszę się, że ją zmieniono, bo była łudząco podobna do Skype
-trudniej wbijało się poziomy
-brak Momio+
-moda na ubranka typowo szkolne i młodzieżowe
-mniejsza liczba animo
-brak myszoskoczka
-momo można było sobie kupić niezależnie od poziomu, a przy nowym level'u dostawało się tylko diamenty
-sklep był nieco bardziej skomplikowany
-Emily wyglądała inaczej, reprezentowała popularny styl Skymo:

Można by było się jeszcze bardziej rozpisywać, ale gdybym miała opisać Skymo w dwóch zdaniach, to powiedziałabym wprost: gra była uboga w ciekawe aktualizacje, a wszystko kręciło się głównie wokół wbijania poziomów. Uważam, że obecnie Momio jest znacznie bardziej, jakby to ująć, interesujące i nowoczesne. Cieszę się, że tamte czasy są już za nami. Pamiętam dobrze stare ubrania... Szału nie było. Teraz mamy już ,,nowe Momio'', ale znaczna część Momiowiczów wolałaby, żeby było tak, jak dawniej. Warto jednak przypomnieć sobie, że nasza ukochana gra zmieniła się właśnie ze względu na pretensje graczy. Ludziom nie podobał się system wbijania poziomów. Chcieli także, o ironio, żeby osoby o wyższym level'u były bardziej nagradzane. Możliwe więc, że administratorzy Momio źle to zinterpretowali i dlatego też mamy obecnie niezłe faworyzowanie tych, którzy kupili M+. Wychodzę z założenia, że z historii trzeba wyciągać wnioski. Skoro Momiowicze nie tryskali radością za czasów Skymo, to widocznie nie było ono dobre. Zdarza się jednak tak, że najpierw czegoś nie chcemy, a później, gdy zobaczymy, że może być inaczej, ogromnie tego pragniemy. Fanom Momio brakuje tej pomocy i braterskiej miłości wśród graczy. Podobno było jej kiedyś dużo. Mnie się zaś wydaje, że nie zależała ona od tego, czy w sklepie będą żółte rzeczy, czy też szare. Po prostu wraz z nagrodami dla osób o większym poziomie przywędrowała także duma. Każdy cieszył się, że był wychwalany za swoje sukcesy i stąd pojawił się ten hejt na małe level'e (,,Ja gram dłużej od Ciebie, więc się nie odzywaj, bo mam większe doświadczenie!''). Ponadto świat również uległ zmianie. Każdy rocznik jest trochę inny i widać to zwłaszcza w grach, w których można kontaktować się z innymi osobami.
A oto i momo:
Ciągle pojawiały się nowe momo w sklepie. Sądzę, że zależało to od mody. Tu mamy wakacyjną.
Znalazłam również obrazek, który przedstawia Skymo jako grę dość dziecinną:

Obecnie grą interesują się nie tylko małe dzieci, ale także i młodzież. Z roku na rok liczba fanów Momio rośnie i rośnie, a widać to zwłaszcza po popularności na social mediach. :)

Przejdźmy jednak do opinii na temat Skymo.
UWAGA! CHCIAŁABYM NAJPIERW WSZYSTKIM PRZYPOMNIEĆ, ŻE SZAFIRY POJAWIŁY SIĘ JUŻ ZA CZASÓW NOWEGO MOMIO. TO NIE BYŁO TAK, ŻE PODCZAS TYCH ZMIAN (przełom nowego i starego Momio)  MODZI SOBIE POWIEDZIELI: ,,DAMY WAM SZAFIRY''. ONE SĄ Z NAMI OD POŁOWY 2016 ROKU, A WIĘC MINĘŁO DUŻO CZASU OD TEJ ,,REWOLUCJI''.

PS Miałam mały problem z zalogowaniem się do gry na komputerze. ,,Momio nie mogło połączyć się z serwerem'' czy coś takiego. Weszłam więc z tableta, a foty zrobiłam za pomocą laptopa (kamerka). Przepraszam za beznadziejną jakość, ale w razie niejasności powiem Wam, co tam jest napisane.






Zdania są podzielone, ale możemy zauważyć tu także, że niektórzy uważają, iż ,,Starego Momio'' nie ma, bo...to tylko aktualizacje. Cóż, moim zdaniem zmiana nazwy to dość duża aktualizacja.

----------------------------------------
A co wy sądzicie na temat starego Momio?
Piszcie w komentarzach, która wersja naszej ukochanej gry podobała Wam się bardziej! :)
Pozdrawiam,
Panna Sugar

niedziela, 22 stycznia 2017

Nowości prosto z gry: Powrót FoxeyPhotos! :) + WYWIAD Z...

Witajcie! Niedawno powstało olbrzymie zamieszanie, spowodowane odejściem jednej z pomocniczek Jacka. Niektórzy zostawiali jej znicze [*], a inni chcieli zająć jej miejsce. Ta ,,walka'' o zostanie nową FoxeyPhotos (ponieważ ,,zwolniło się miejsce'') stała się już absurdalna. Zobaczcie:
Na jej miejscu dociągnęłabym chociaż do 30 poziomu.
Uznałam więc, że ktoś powinien tę sprawę wyjaśnić raz a dobrze. Mam dla Was małą historię:
Dawno, dawno temu w magicznej krainie Momio funkcję moderatorki sprawowała znana i lubiana FoxeyPhotos. Pewnego razu usunęła konto i założyła sobie nowe, Iceland. Nie pamiętam dokładnie, czy na nim też miała pomarańczową gwiazdeczkę przy poziomie, ale mniejsza o to, ponieważ je również skasowała. Kiedy to uczyniła, pojawił się hashtag na jej cześć:
Może był już wcześniej, ale po jej odejściu gracze częściej go używali.

Ludzie błagali o jej powrót. Kilka osób twierdziło jednak, że ona i tak wróci, ponieważ po prostu poprosiła Jacka o przerwę w byciu moderatorem. Ta praca musi być męcząca. Po upływie czasu jej nazwę znów można było wyszukać w wyszukiwarce znajomych (czary? :o). Miała ten sam poziom i tytuł modki. Napisała nawet wiadomość, w której oznajmiła, że cieszy się ze swojego powrotu. Założyła kanał na YouTube o tej samej nazwie, co na Momio. Wielu pomocników tak robi, żeby móc na bieżąco przekazywać informacje swoim fanom, a jednocześnie uchronić się przed lagami w grze. Nigdy nie widziałam ,,słupka popularności'' wśród moderatorów, ponieważ nie piszę z nimi i, ogólnie mówiąc, nie przebywam w ich środowisku. Kiedy ktoś pyta mnie o ulubionego moda, ja odpowiadam zazwyczaj: ,,wszystkich lubię'' i to wystarcza. Wyjątkami są sytuacje, w których ktoś drąży temat... W każdym razie mam nadzieję, że wyjaśniłam kilka spraw.

--------------------------------------
W tej notce mam dla Was również coś specjalnego, czyli...

Wywiad z Pszczółką309!!!! :)

Na co dzień nie popieram tych wszystkich ,,wywiadów do gazetek z Momio'', ponieważ uważam, że powinno się je przeprowadzać ze sławnymi osobami, a nie z kimś, kto po prostu ma duży poziom. Kogo obchodzą zainteresowania np. moje? Pszczółka to co innego, ponieważ ona wymyśliła dość znany hashtag i na tym zabłysła. Jednakże widywałam wiele razy rozmowy ze zwykłymi Momiowiczami (w tym ze mną) i naprawdę spytam się kiedyś o sens tego. Nie przedłużając, zapraszam Was na wywiad. :)
Chciałabym wyjaśnić Wam najpierw, o co chodzi z pierwszym pytaniem. Otóż mało osób wie, że Pszczółka miała kiedyś #wygląd_nie_ma_znaczenia, ale usunęła go, ponieważ pokłóciła się o to z autorką #Bądź_sobą. Nie dziwię się jednak, że zdenerwowało ją istnienie prawie identycznej akcji pt. #lvl_nie_ma_znaczenia. Logika: w jej pierwszym hashtagu chodziło o szacunek dla małych poziomów, a drugi kończył się na ,,nie ma znaczenia''. #Lvl_nie_ma_znaczenia jest więc połączeniem dwóch akcji naszej celebrytki i moim zdaniem to podobieństwo jest tak łudzące, że aż nie da się tego puścić płazem. Kiedy Pszczółka dowiedziała się o tym, chciała wyjaśnić to z autorem zgapionego, zdaniem większości jej fanów, hashtagu, ale on wszystkiego się wyparł. Sytuacja była dość przykra i naprawdę współczuję swojej rozmówczyni. :c Mocno trzymam jej stronę i nie popieram plagiatu.

Ja: Pierwsze pytanie: Co skłoniło Cię do wymyślenia #Nowi_są_ok? Wiadomo, że każdemu z nas coś się nie podoba w Momio, ale dlaczego akurat ty chciałaś zaprotestować? No i, co sądzisz o tym plagiacie? Dalej trwa wojna pomiędzy Tobą a Nieznanym?

Pszczółka: Ponieważ sama na początku byłam źle traktowana. A z Nieznanym nie utrzymuję kontaktu

Ja: Jakie masz zainteresowania?

Pszczółka: Fotografia, muzyka itp.

Ja: Które prezenty na Momio najbardziej Ci się podobały i dlaczego?

Pszczółka: ,,Koronki i wstążki'' były fajne, ale najbardziej Wielkanoc 2016 ^^

Ja: Od jak dawna grasz w naszą ukochaną gierkę i jaki jest Twój styl (tutaj) teraz, a jaki był wcześniej?

Pszczółka: Pamiętam tylko, że były to święta Wielkanocne w 2016 roku. Wcześniej ubierałam się bardziej na czarno, a teraz biel.

Ja: Czy masz ulubionego pomocnika Jacka? Który to?

Pszczółka: Ja tam lubię wszystkich 😉

Ja: Jesteś optymistką, pesymistką czy realistką?

Pszczółka: Zależy od sytuacji

Ja: Co sądzisz o małych poziomach, które chcą tytuł moda? Czy jesteś do tego stopnia otwarta, że popierasz takie osoby?

Pszczółka: Moim zdaniem na moderatorów powinny iść osoby nieco bardziej doświadczone, ale osoby z małym lvl też mogą dużo zdziałać dla Momio

Ja: Wolisz #spam czy #Stop_spamowi?

Pszczółka: Hmm... Raczej #Stop ale czasem fajnie jeśli spamują miłymi komentarzami ;p

Ja: Dlaczego wybrałaś sobie akurat taką nazwę?

Pszczółka: Też sobie zadaję to pytanie xDD

Ja: Jaki byłby Twój wymarzony prezent na Walentynki?

Pszczółka: Hmm... To raczej mój mały sekrecik 😉

Ja: OK. Za co lubisz Momio?

Pszczółka: Ma trochę mniej funkcji niż np. MSP i jest mniej skomplikowane.

Ja: A za co nie lubisz?

Pszczółka: Wymuszacze, kłamcy itp.

Ja: Czy zdarza Ci się angażować w kłótnie pod postami na momiowym forum?

Pszczółka: Nie

Ja: Uważasz, że jesteś utalentowana w...?

Pszczółka: Pisanie opowiadań i wypracowań na jakiś dany temat

Ja: Przedmioty artystyczne czy ścisłe?

Pszczółka: Zdecydowanie artystyczne

Ja: Czy czujesz tzw. ,,respekt poziomowy'' przed osobami z wyższym level'em?

Pszczółka: Czasami na początku rozmowy, później nie

Ja: Który typ ,,dzieci neo'' na Momio najbardziej Cię irytuje?

Pszczółka: Wszystkie

Ja: Czyli nie masz takiego, który specjalnie potępiasz? Np. niby-hakerzy, królowe...

Pszczółka: O! Królowie to najbardziej irytuje...

Ja: Czy starałaś się kiedykolwiek zabłysnąć gdzieś w Sieci (blog, kanał, DeviantArt...)? Jak to jest z Tobą: podziwiać czy być podziwianą?

Pszczółka: Miałam kanał na yt, który prowadziłam przez 2 dni i jestem redaktorką na blogu mojej BFF. A lubię oba 😉

Ja: Czy masz już postanowienia noworoczne?

Pszczółka: Nie, nigdy ich nie miałam i nie zamierzam

Ja: Jaki jest Twój ulubiony film?

Pszczółka: Avatar ❤

Ja: A w hakerów wierzysz? Tych, co hakują, bądź nie hakują, w grach.

Pszczółka: Nie

Ja: Masz kogoś do pozdrowienia?

Pszczółka: Tak, pozdrawiam mamę, tatę... A w szczególności rodziców xDD I zapraszam na nowe opowiadanie #LZS

Ja: Dziękuję za wywiad.

------------------------------------

Mam dla Was jeszcze jedną wiadomość. Lucas powiedział, że niedługo pojawią się nowe prezenty. ;) A ja już wkrótce odblokuję misiowe momo.
Pozdrawiam,
Panna Sugar

poniedziałek, 16 stycznia 2017

O tym mówi się na Momio: #Most_wanted

Witajcie! Dziś trochę o tym hashtagu!
Nie doszłam do jego autora, ale wiem, że jedna z pomocniczek Jacka popiera tę akcję. Tak samo jak on. Informacja o #Most_wanted pojawia się w automatycznej wiadomości na e-mailu.

Żeby potem nie było hejtu typu: ,,Ha! Chwali się, bo Jack do niej napisał automatyczną wiadomość!'', to uprzedzam, że podałam po prostu przykład popierania akcji przez modów.
Celem osób piszących posty z tym hashtagiem jest przede wszystkim przywrócenie starych ubrań przez administratorów. Pamiętam dobrze popularność wielkanocnych rzeczy. Włosy z tej kolekcji często znajdują się na liście fryzur, które Momiowicze chcą z powrotem. Moim zdaniem usuwanie rzeczy ze sklepu jest trochę bezsensowne, ponieważ ma się tylko ok. 6 dni na zakup czegoś, co prędzej czy później i tak znajdzie się w #Most_wanted. Zwolennicy zmian buntują się również o ten drobiazg. Do rzadkości należą jednak nowe pomysły na ciuchy, ponieważ część Momiowiczów nie wie nawet, że o to także może poprosić, oznaczając swój post naszym popularnym hashtagiem. Chciałabym zwrócić uwagę na sam fakt, iż modzi uwzględniają czasem pomysły posiadaczy kont. Przykładem były prezenty w stylu punk - Lucas (lub Emily, nie pamiętam dokładnie) powiedział, że do stworzenia ich zainspirowały go prośby graczy. Warto więc podrzucać czasem modom swoje pomysły. :) Zachęcam Was serdecznie do pisania takich wiadomości.
Przykładowe #Most_wanted:



Pierwsza część notki była trochę krótka, więc przejdźmy do prezentów z kolekcji kawaii (japońskie: słodki).

Muszę przyznać, że zatkało mnie, gdy dowiedziałam się, że wśród najnowszych podarunków znajdują się także te, które można podarować jedynie mając Momio Plus. Od zawsze nie podobało mi się to, że niektóre ubranka ze sklepu są tylko dla ,,szlachty''. Owszem, niech ich jakoś nagrodzą za wspieranie Momio, ale po co od razu zabierać pozostałym możliwość kupienia danej rzeczy? Jestem za tym, żeby gracze bez M+ również mogli posiąść ,,zakazane'' przedmioty, ale płacąc nieco więcej. To chyba sprawiedliwe. Jednocześnie współczuję Momiowiczom z pakietem, bo teraz zacznie się spam i wszyscy będą prosić te osoby o prezenty. Emily wyjaśniła w swoim poście, że te podarunki są dodatkiem, a ,,normalnych'' ciuchów jest tyle samo, co zawsze. Ubrania ,,M+'' można podarować osobie bez pakietu, najważniejsze jest bowiem to, żeby nadawca go miał. Spodnie bardzo mi się podobają, ponieważ reprezentują jeden z moich ulubionych stylów. Moją uwagę zwrócił zwłaszcza ten łańcuszek na dole. Białe paski dodają ciuszkowi czegoś, czego bez nich by tu brakowało. Kreacja na ,,bad girl''. Spójrzmy jednak na rzecz obok. Jest ona niemal identyczna, co tamta, ale w innych kolorach, więc nie ma takiego efektu i na pewno nie zapłaciłabym za nią aż 500 diamentów. Po prawej stronie mamy zaś bluzkę, jakiej tu brakowało. Kołnierzyk i kokardki, a do tego nie wszystko w kropki. :) Wolę taki wygląd ubranka, niż gdyby modzi mieli całość zrobić czarno-białą. Jest to bowiem coś bardzo przybliżonego do mojego stylu.

Obie koszulki, i ta, która jest dla M+, i ta dla zwykłych graczy, przedstawiają kilka japońskich potraw m.in. sushi. Nie znam się na azjatyckiej kuchni, ale ubranka prezentują się ładnie, zupełnie jak t-shirty, które nosimy do szkoły na co dzień. Nie rozumiem tylko, czemu to ta, moim zdaniem, ładniejsza jest bez ,,M+''. :) Wolę kolorowe bluzki niż całe białe. A co do sweterka, jest OK i gdyby nie tyle odsłoniętego brzucha, to chętnie bym go sobie przesłała z innego konta. Białe chmurki na fioletowym tle to coś bardzo kreatywnego (w porównaniu do kilku innych rzeczy).

Mam tę bluzkę, którą możemy zobaczyć po lewej stronie i muszę Wam powiedzieć, że naprawdę mi się ona podoba. Przypomina trochę ubranko, jakie już Wam przedstawiłam, ale nie jest tylko dla M+. Polecam kompletować ją z czymś jasnym. Mnie wyszedł taki look:
Pośrodku znajduje się zaś spódniczka (?). Nieco szalona, ale co kto lubi. Z tego, co widzę, mamy tu guziczki, kieszenie oraz kocią mordkę. Polecam kociarom oraz fankom różu. Dla trzeciego przedmiotu nie znalazłam żadnego innego określenia, więc powiem krótko: ogrodniczki. Są one ozdobione dziewczęcymi akcesoriami, takimi jak kokardki, a także liczne przypinki. Cena: 700 diamentów.

Ogrodniczki dla M+ pojawiły się w ciemnoniebieskiej wersji, ale także ładnie się prezentują. Sądzę, że im ciemniejszy kolor, tym lepiej, ponieważ jasne ubranko nieco zlewało się z przypinkami. Tutaj natomiast możemy łatwo je zauważyć. Spójrzmy jednak na kamizelkę obok. Jest ona czarna, a białe paseczki informują nas o tym, gdzie są kieszenie. Ten podarunek także nadaje się do kolekcji ,,Bad Girl'', aczkolwiek jeden element mnie tu razi: rękawy. To trochę nie mój styl, ale ciuszek jest OK. Kolejnym ubrankiem jest dość ładna bluza w charakterystycznie chmurki z tym, że kolory są inne niż w przypadku swetra. Mnie się bardzo podoba ta zmiana barw i rozważam nawet przesłanie sobie tego przedmiotu, choćby i za 3 szafiry.

Ta fioletowo-biała kamizelka bardzo mi się podoba i może to dziwne, ale kojarzy mi się trochę z Westernem. Elementem dekoracyjnym są tu zarówno cekiny, jak i biała plama, nad której znaczeniem się nie zastanawiałam. Mam również te różowe buty na koturnach i muszę przyznać, że są świetne. Trochę jak tenisówki, ale jednak inne, nietypowe... Zwróćcie swoją uwagę na czapeczkę po prawo. Czy tylko mi wydaje się ona naprawdę kawaii? Zupełnie jak u misia <3. I jeszcze te kokardki oraz pompon. :3 Jaka szkoda, że szafiry zbieram na coś innego.

Widzimy tu koronę, bądź co bądź, ale to korona, w wersji kawaii. Przedmiot przypomina jednorożca otoczonego chmurką. Wystarczy się tylko dobrze przyjrzeć. Rzecz ogromnie przypadła mi do gustu. Posiadam już kilka diademów, ale to będzie mój numer 1. Torebka obok jest zaś ozdobiona naklejkami o różnej tematyce. Mamy tu zarówno Batmana, jak i jakiegoś kosmitę nieopodal różowego kwiatka. Przypomina mi to trochę stereotypową szkolną torbę z USA (tam obklejone naklejkami są np. szafki) i właśnie dlatego chcę ją kupić. Oceńmy teraz trzecie akcesorium, które mimowolnie kojarzy mi się z ,,Miraculum''. Torba jest bardzo kolorowa i bogata w kontrastujące ze sobą barwy. Oprócz tego zawiera jeszcze skrzydła, które są łudząco podobne do kwami. Koniecznie sobie to prześlę.

Plecak po lewej stronie jest bardzo podobny do tego, który już omówiłam, a więc nie będę do tego wracać. Rzućmy okiem na kolczyki. Są bardzo puszyste i mają kształt kul. Kojarzą mi się z czymś naprawdę kawaii, ponieważ sprawiają wrażenie mięciutkich oraz miłych w dotyku. Dla M+ wystąpiły w wersji różowej, ale ja chyba i tak wolę miętowy.

Ten ufoludek pojawił się już jako ozdoba kilku innych prezentów, ale tutaj możemy go ujrzeć w całej okazałości. Taka zabaweczka dla dzieci. :3 Włosy zaś składają się z pomieszanych ze sobą kolorów. Jedno pasemko - jedna barwa. Niedługo moje multikontko dojdzie do 34. poziomu i od razu prześlę sobie tę fryzurę.

----------------------------------------------
To na tyle! :) W następnym poście dodatkiem specjalnym będzie wywiad oraz look kawaii, w którym uwzględnię także ostatni prezent (fryzurę).
Pozdrawiam,
Panna Sugar

wtorek, 10 stycznia 2017

Z porad Momiowa: Jak nie podpaść Jackowi? + COŚ O POMOCNIKACH

Witajcie!
Z tej strony Panna Sugar i, jak się już zapewne domyślacie, jej kolejny poradnik. Tym razem pomówimy sobie trochę o moderatorze Jacku. Gdyby ktoś nie kojarzył:

Jack (czyt. Dżak), bo nie Jacek, odpowiada za nasze bezpieczeństwo na Momio. Zdaniem niektórych osób bywa trochę natarczywy i ,,wszystkiego zabrania'', ale on po prostu myśli, że grają tu głównie małe dzieci, co nie jest do końca prawdą, oraz robi to, żeby nie było potem zażaleń od rodziców. Postanowiłam napisać o nim post z racji, iż naszemu ochroniarzowi bardzo łatwo podpaść przez swoją niewiedzę na temat zasad Momiowa. Najpierw coś o nazwie:

Jedno z moich multikont ma dość dziwną, szaloną oraz, zdaniem Jacka, nieodpowiednią nazwę. Kazał mi ją zmienić poprzez napisanie do siebie na e-mail'u. Wysłałam więc wiadomość za pomocą poczty elektronicznej, gdyż do Jacka nie można inaczej napisać. Najpierw dostałam automatyczną odpowiedź, a potem mnie zatkało. Moderator cały czas upierał się, że do niego nie pisałam! Koniec końców, po dwudziestu kolejnych e-mailach, raczył to przeczytać. Niestety nadal nie mogłam zmienić nazwy, ponieważ Jack twierdził, że się nie da. To był kompletny paradoks. Tu mi mówi, że mam zmienić nazwę, a tam, że to niemożliwe. Czułam się jak w kropce. Nie mogłam nic zrobić, a kochani pomocnicy ignorowali moje prośby (kolejni nierozumiejący, że po szalonej nazwie się nie ocenia? zwłaszcza, jeśli ta osoba ma akurat 40lvl i może, nie wiem sama, chciałaby nie stracić konta?). Multikontko stracę w ciągu tygodnia, ale już całkowicie przestałam o nie walczyć. Po co tyle nerwów? W każdym razie, jeśli z tej historii ma wypłynąć jakaś nauka, to już wiem, o którą chodzi: nie rób sobie zboczone/strasznej/,,nieodpowiedniej'' nazwy, bo Jack Ci nie odpuści. Mówię serio. Rozumiem, że kazał mi ją zmienić, ale nie rozumiem, dlaczego potem mi tę zmianę tak utrudniał. Możliwe, że rozmawiałam po prostu z dwiema różnymi osobami. Tyle w tej sprawie.

Następna rzecz: zachowanie na Momio.
Wielu osobom wydaje się, że jeśli kratki nie cenzurują niektórych bluzg, to Momiowicze mogą sobie spokojnie przeklinać i nic się im nie stanie. Nie jest to jednak prawdą, ponieważ można skończyć w kącie na nawet tydzień. Poza tym, może stać się, tak jak w niektórych grach i modzi zaczną kratkować (w tym przypadku: gwiazdeczkować) dosłownie wszystko. Byłoby to prawdziwym koszmarem. Wyobraźcie sobie, że musicie pisać tak: ,,Głxxupxxie laxxgix!'' albo ,,Przyjxxdźx do mnie'' (kiedy chcecie zaprosić do siebie osobę ze świata realnego np. BFF). Zawsze, gdy widzę jakieś przekleństwa na Momio, to obawiam się, że możemy skończyć z *** (,,Co ona tam napisała?''), ponieważ w innych grach także na początku był luz, którego nikt nie szanował, a potem pojawiły się ###; *** itp. Piszę to na podstawie własnych doświadczeń. Nie czepiam się, po prostu mówię o swoich, uzasadnionych, obawach.
Ostatnio, jak już mówiłam, Jack pokazał klasę prosząc o zaprzestanie spamowania. Widać, że go także to denerwowało. Ale czy tylko to całe ,,999+''? Na jednym z multikont dostałam upomnienie, ponieważ Jack twierdził, że zaśmieciłam czymś Momio. Był to kompletny absurd, ale domyśliłam się, o co mu mogło chodzić. Wzięłam bowiem udział w konkursie jakiejś Momiowiczki, w którym chodziło o przeliterowanie swojego imienia (1 komentarz = jedna litera), a także, będąc pierwszą graczką, jaka skomentowała post Lucasa, napisałam: ,,1''. Czy Waszym zdaniem był to spam czy też może Jack robi czasami głupoty? Wszystko jedno, bo i tak przestałam pisać takie bzdurne wiadomości. Zwłaszcza na koncie głównym!
Nękanie. Wiem, że bywa irytujące. Denerwuje mnie to ciągłe pisanie: ,,NET!'', kiedy ktoś coś wrzuci. Czasami okazuje się, że naprawdę była to treść z Sieci, ale pomyślcie tylko: jeśli nie macie dowodu, bo np. ktoś narysuje coś ładnego, coś, co mogłaby narysować osoba w jego wieku, to lepiej tak nie hejtować (tak, jest to hejt). Kiedy szukałam pomocy, ponieważ Jack chciał mi usunąć konto, i wrzuciłam screena z wiadomością od niego, zaraz posypały się negatywne komentarze, gdyż ,,Takie coś każdy może sobie z Neta wziąć!''. Ale, na logikę, po co miałabym tak pisać, gdybym nie miała problemu? Ludzie, przystopujcie z tym ,,Netem!'', bo nawet nie wiecie, jak mi się przykro zrobiło, gdy zamiast pomocy, dowiedziałam się, że mój problem to ,,Net!''. Nie chodzi mi tu o sytuacje, kiedy to jakaś 7-latka wrzuci zdjęcie Justina i napisze: ,,Mój chłopak!'' albo ktoś inny wrzuci kopię ,,Mona Lisy'' i doda, że sam to narysował. Chodzi mi bowiem o to ciągłe ,,Net!'', gdy ktoś mówi o swoim zmartwieniu.

Hashtagiem Jacka jest:
#Ochrona_w_sieci
i czasami zdarzają się sytuacje, w których za napisanie wiadomości z nim, możemy dostać diamenty. A skoro już mówimy o niepodpadaniu Jackowi, to może dodam jeszcze coś o zostawaniu jego pomocnikiem. Był kiedyś konkurs, ale w nim nie startowałam. Bycie asystentką to robota nie dla mnie. Ciągle trzeba by było się wzorowo zachowywać, żeby dawać innym przykład. Niedawno odeszła modka o nazwie FoxeyPhotos (potem stała się Iceland, ale to konto również usunęła), więc niektórzy sądzą, że twórcy gry zrobią nowe zawody, ale nie jestem do końca tego pewna. Żeby móc być modem, trzeba mieć min. 15 lat i często wchodzić. Moim zdaniem duży poziom też by się przydał. Nie chcę tu nikogo dyskryminować, ale po levelu widać również doświadczenie. Czy pomocnikiem mogłaby być osoba, która w ogóle nie zna się na Momio i myli np. animo z birmo? Według mnie nie, ponieważ gdyby wybuchła dyskusja o, przykładowo, ceny animo, to osoby o dużym poziomie wiedziałaby, że im wyższy level, tym więcej dostajemy diamentów, a kupno zwierzaczka nie jest do końca problemem. Wystarczy oszczędzać lub po prostu czekać na ,,awans''. Małe poziomy zaś chciałyby niższych cen (taka jest prawda) i koniec końców doszłoby do tego, że wszystko byłoby robione pod nie. Animo za 100 diamentów, najfajniejsze włosy za 5, a i nagrody przy nowym poziomie nie byłyby takie dobre, ponieważ ,,to nie fair, że nowi gracze muszą czekać''. Możecie się uśmiechać na samą myśl o takiej rewolucji, ale czy naprawdę nie chcielibyście być doceniani za swoją wytrwałość w grze? Czy naprawdę najlepiej jest mieć na starcie 75lvl i 100000 mld diamentów? Mnie się tak nie wydaje. Lubię na coś pracować. Na sukces także. Denerwują mnie więc pierwszolevel'owcy, którzy się pytają: ,,Jack, mogę być modem?'', a jakby coś, to powiedzą, że jeszcze tej gry nie znają (ale moda to już chcą mieć). Sądzę, że jeśli Jack będzie szukał nowych asystentów, to na pewno nam o tym napisze. :)

------------------------
To na tyle!
Pozdrawiam,
Panna Sugar

środa, 4 stycznia 2017

Z różnych perspektyw: Hakerzy

Witajcie!
Na samym początku chciałabym opowiedzieć Wam trochę o hakerach na Momio. Jedni w nich wierzą, inni nie. Jak jest naprawdę? Nie narzucam nic nikomu, ale przedstawię swoje argumenty, które mogłyby potwierdzić moją teorię. Mała ankietka:


Większość Momiowiczów raczej nie przeżyła włamania na konto. Oczywiście nie mam tu na myśli wylogowań z powodu własnej naiwności, łatwego hasła, czy zaufania nieodpowiedniej osobie. Gracze, którzy włamują się na konta dopiero po podaniu hasła to nie hakerzy. To oszuści. Hakerami możemy nazwać ludzi, którzy po prostu...hakują. Nie potrzebują do tego hasła. Mają programy, w których wystarczy wpisać login danego konta i już się ono pojawia. Niewiele osób w to wierzy, ponieważ ich zdaniem dorośli (profesjonalni hakerzy) nie angażują się w coś takiego. Moim zdaniem można tę teorię podważyć z racji, iż te hacki zostały zrobione właśnie przez nich. Przykładem jest odtworzenie starego MSP. Dziecko raczej by czegoś takiego nie zrobiło. Nastolatkowie kradną konta przy pomocy takich aplikacji. Moja znajoma jedną sobie ściągnęła, a wraz z nią trojana. Zawdzięczam jej jednak odzyskanie hasła do mojego multikonta, ponieważ całkowicie go zapomniałam, a e-mail nie był wpisany. Według mnie, i moich doświadczeń, hakerzy na Momio to tylko dzieci, którym nie chce się wbijać poziomu, więc pobierają sobie niebezpieczne rzeczy na komputer. 
Kilka historii o włamach:
Przeglądałam sobie ostatnio posty na forum i zobaczyłam wiadomości jakiegoś 75lvla, który się pytał: ,,Komu jeszcze haknąć konto?''. Coś tu się nie zgadzało. Moim zdaniem powinien bardziej szanować swoje Momio. Potem weszłam na profil tej osoby i ujrzałam nowe wpisy (stare zostały usunięte), w których błagała ona o pomoc, ponieważ pisała sobie z kimś, a tu nagle rozmówczyni poinformowała ją, że zna jej hasło. Podobno jakimś cudem zmusiła ją wcześniej do napisania swojej nazwy, bo tylko wtedy hakowanie się udawało. (Pewna hakerka na MSP robiła podobnie.) Nie bardzo wiedziałam, jak można pomóc takiej osobie. Domyślałam się jednak, skąd mógł pochodzić ten hack. Ostatecznie włamy się skończyły. Po pewnym czasie dostałam wiadomość od znaj, że ktoś był przez kilka dni na jej koncie i wydał wszystkie diamenty. Nie powiedziała mi jednak, jak do tego mogło dojść.
To tyle z moich doświadczeń, o których Wam jeszcze nie mówiłam. Szczerze mówiąc, po odejściu z MSP, cieszyłam się, że ,,Momio to taka przyjazna gierka bez naciągaczy, hakerów, zboków''. Zatkało mnie, gdy wpisałam w Google hasło: ,,Włam Momio'':
Przepraszam, jeśli nieumyślnie poleciłam komuś kanał ;*
Było tego znacznie więcej. Więcej niż się spodziewałam. Znalazłam jeszcze filmik pt. ,,Noc Hakerów na Momio!''. Zdziwiło mnie to jeszcze bardziej. Noc hakerów?! Co to miało w ogóle znaczyć? Że hakerzy mają swoją noc, kiedy hakują? Dziwne, bo myślałam, że na Momio nie można grać po 00.00. W każdym razie nie mam podstaw, aby nie wierzyć autorce nagrania w jej własne doświadczenia.

------------------------------------
Napisałam Wam ostatnio, że wstawię tu swój look. Oto i on:

Zawiera oczy, szminkę, sukienkę oraz torebkę z obecnej mody. Podoba się Wam? Według mnie biały kolor idealnie kontrastuje z moją momiową karnacją, dlatego też preferuję jasne fryzury. Przepraszam Was za tak długą przerwę w pisaniu, ale miałam tu jeszcze dorzucić wywiad. Niestety nie zgrałyśmy się z rozmówczynią i wchodziłyśmy na Momio o różnych porach dnia. Z tego też powodu muszę przełożyć opublikowanie go. Notka wyszła krótka, ale przynajmniej wyrobię się w czasie. Nie wiem, czy np. jutro znalazłabym na nią wolną chwilę.
Ściskam mocno,
Panna Sugar