Jestem zmuszona zawiesić na jakiś czas swój blog. Proszę, przeczytajcie ten post do końca, zanim będziecie hejtować i/lub anulować obserwacje.
Czemu?
Ktoś bardzo mnie skrzywdził na Momio. Była to osoba dla mnie bardzo bliska i teraz jestem w nie najlepszym stanie psychicznym. Od tego czasu nie jestem już w stanie kochać tej gry tak, jak poprzednio. Coś mi po prostu w niej prysło.
Wiem, że z czasem mi przejdzie i wrócę do bycia Momiobloggerką, ale póki co muszę sobie zrobić przerwę. Tak, wrócę, ale jeszcze nie jestem gotowa.
Szybkie ,,Q&A'', bo muszę odpowiedzieć na zażalenia niektórych znajomych:
Czy wymyśliłaś tę historię, aby wywołać współczucie?
Nie, nie wymyśliłam. Wierzcie lub nie, ale naprawdę mam spory problem.
Czy nie potrafisz się po prostu przyznać do braku weny?
Potrafię, bo nie jest to dla mnie tabu, ale to nie brak weny jest moim problemem. Mam wenę, wiem, o czym chcę napisać. Planowałam post o ciekawych (moim zdaniem) YouTuberkach nagrywających Momio. Już nawet sobie wszystko rozpisywałam, ale jak już mówiłam - coś we mnie prysło. Ten post nie był taki, jak poprzednie. Nie wyszedł mi, bo był pozbawiony miłości do Momio. Kiedy wrócę do siebie i znów ta gra stanie się mi bliska, napiszę go od początku i jestem przekonana, że wyjdzie mi o wiele lepiej.
Ile będzie trwała ta przerwa?
Nie wiem, nie jestem wróżką, ale liczę, że do końca stycznia odzyskam dawną siebie - dziecinną optymistkę, która nie umie wyrosnąć z nawyków z podstawówki i dalej gra w różowe gierki.
~~~~~~~~~~~~~~
Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Wrócę do Was.
Pozdrawiam,
Panna Sugar
hejcia! sorka za reklamowanie, ale czy wpadniesz na mojego bloga? są tu 3 powalające ciekawostki o momio i wiele wiecej! zapraszam: https://momionaszymsercem.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń